Ogłoszenie

stat4u Nie wiesz jak zacząć? Wbij tutaj.
Dla nowych/zapominalskich: Posty na gale należy pisać do godziny 16:00 w dzień tejże gali (czyli na Clash w środę). Późniejsze (po 16:00) starania na Backstage/Ring nie będą brane pod uwagę na galę odbywającą się owego dnia.




  • Index 
  • » Booking 
  • » FWF 
  • » Special Event - 28.02.2013 - "Let`s do this!"

#1 2013-02-28 03:13:15

 Mr.Anderson

http://imageshack.us/scaled/landing/801/9sm0.png

36699523
Skąd: ...
Zarejestrowany: 2010-04-02
Posty: 1346
Punktów :   41 
Wrestler w e-fedzie: Mr. Anderson
Od kiedy interesuje się wrestlingiem?: 2004
Ulubiony wrestler: The Phenom
Ulubiony Tag Team: Ministry of Darkness
Data urodzenia: `95
WWW

Special Event - 28.02.2013 - "Let`s do this!"

LET`S DO THIS!



* Kamerzysta wychodzi z auta wyciąga kamerę z siedzenia i idzie w stronę wejścia do hali, przechodzi przez parkingi, przez backstage. I dociera w końcu do korytarza, który bezpośrednio prowadzi do ringu, wchodzi on pod wielkim monitorem na halę i rozgląda się po niej, widzów? Może blisko 10 tysięcy, bez szału, i on - ten jeden człowiek stojący na środku ringu, osamotniony, ale na pewno nie jest on smutny. Kamerzysta, przez rampę schodzi idzie wzdłuż hali i dochodzi do ringu, po czym przez schody na sam czworokątny pierścień. Kibice szaleją choć jeszcze nie wiedzą co ich czeka, co czeka fanów HONDA CENTER, tutaj w ANAHEIM! Nagle prowodyr całej akcji zabiera głos. *

Vince : Witajcie drodzy fani wrestlingu! Witam was ja, Vincent Kennedy McMahon z tylko dobrym wieściami. Z tylko dobrą garstką newsów, które was ucieszą. Ale od początku. Założyłem osobiście federacje, która nie dość, że stanie się THE BEST IN THE WORLD! To w dodatku będzie waszą domową federacją, bo tutaj każda gala się będzie odbywała, bynajmniej na początku. Ale do rzeczy. Fantasy Wrestling Federation, bo tak się nazywamy od dzisiaj składać się będzie z dwóch brandów, dwóch tygodniówek, które będą puszczane kolejno w poniedziałek i w środę. Ta poniedziałkowa nazywać się będzie... DESTRUCTION! Zaś ten środowy, DESTROY! To już wiedzieliście wcześniej, bo coś musieli panowie od spraw mało mnie interesujących w internecie na naszej stronie napisać. Nieistotne. Jednak dalej nie wiecie kto będzie rządził tymi dwiema tygodniówkami, bo wiecie doskonale na pewno, że ja się w to nie bawię, mam od tego ludzi przecież. I Destruction, to ogniste, czerwone jak lawa obejmie...



* W stronę ringu kieruje się Nature Boy, Ric Flair! Wolnym krokiem ubrany elegancko, przystojny jak zawsze i honorowy, wchodzi powoli do ringu i wita się z prezesem. *

Vince : Oficjalnie mianuje Ciebie więc General Managerem Destruction. Możesz się cieszyć. Ale nie za długo, bo pamiętajcie, na każdym pay-per-view będę bookował jedną walkę między brandową, ten GM, którego gwiazdy w ciągu roku wygrają więcej gal zostaje uratowany, zaś ten drugi..? ZWOLNIONY! A to jakie gwiazdy sobie dzisiaj wybierzecie, zależy tylko i wyłącznie od waszej pary. A żeby było ciekawiej, dam wam po 11 wolnych slotów, ale co galę będziecie mogli "dokupić" jednego zawodnika więcej, chyba że nie skorzystacie, no to trudno. Mam nadzieję, że zrozumiałeś, jak nie to nie mój interes w tym. Lecz czas jeszcze przedstawić kolejnego General Managera. Będzie bronił barw niebieskich, i będzie się starał swoją wodą zalać ogień Destruction. Nowy General Manager DESTROY to...:



* Oh God! Ric Flair nie wygląda na zadowolonego a umięśniony Hulk Hogan odwieczny wróg Nature Boya, zmierza w kierunku ringu, gdzie na pewno przyjmie swoją nową posadę. Pomocnicy Vince`a poustawiali już trzy krzesła na ringu, widać... Będzie ciekawie. *

Vince : No więc i Ciebie Hulk wybieram na nowego General Managera jednego brandu z mojej federacji. Będziesz władał przez okrągły rok na DESTROY! Brawo dla tego pana z wąsikiem. Ale już wiecie co pozostało nam do załatwienia, prawda? Macie wybrać sobie zawodników do waszych brandów. Destruction, czyli Ric Flair wybiera jako pierwszy. I bez żadnych przywitań, tylko krótko. Robicie powitanie zawodnikowi, pokazuje się, bądź też nie i pa pa. Pogadacie sobie na własnych galach. Proszę bardzo.

Ric : Pierwszym zawodnikiem, który dołączy do poniedziałkowego brandu moją decyzją został...The Phenom! THE UNDERTAKEEER!



* Na hali zrobiło się przerażająco ciemno, postać Deadmana pojawiła się na rampie! I przeszła usiąść się po lewej stronie drogi prowadzącej do centrum hali, czyli do ringu. Tam jedno z jedenastu krzeseł zajął właśnie on. The Phenom... *

Hulk : Któż by się spodziewał... Na Destroy, na środową galę jako pierwszy wrestler wybrany tylko i wyłącznie moją decyzją został.. Oklaski! Oklaski! ... Spijacz piw i nałogowy kopacz tyłków! Przywitajcie STONE COLDA!!!



* Po całej arenie rozniósł się dźwięk bitego szkła, a Steve Austin dumnym krokiem wparował na rampę bez żadnych kompleksów. Spojrzał groźnym wzrokiem na władcę ciemności, jednak by go dorwać, będzie musiał długo zaczekać. Austin siada się po prawej stronie rampy, na miejscu przeznaczonym dla zawodników DESTROY. *

Ric : Dobra, też szło to przewidzieć wąsaty. Nie będziemy się czepiać teraz, na to przyjdzie pora. Moim drugim wyborem został człowiek, z którym Twój cały brand będzie miał niezły problem. ... Mam tylko nadzieje, że mojego nie uszkodzi za bardzo. A mianowicie mowa tu o Goldberguuuuuu!



* Efektowne fajerwerki, efektowne wejście i okropnie wredna i straszna mina, każdy ma już go dosyć tutaj, a to dopiero początek, niezłe zamówienia poskładali do Vince`a obaj bookerzy, będzie się działo! Goldberg podszedł do Takera! Ten ani myśli się wstawać do niego, Goldberg po chwili konfrontacji odpuszcza i siada spokojnie. *

Hulk : Nie zaskoczyłeś mnie ani trochę czego Ty nie będziesz mógł powiedzieć na mój temat, księżniczko. Przed państwem machina do zabijania równie potężna co i Goldberg a może i lepsza.! Przywitajcie go i powtarzajcie ciągle zdanie... FEED ME MORE!



* Na rampę wchodzi Ryback i od razu wybiegają ochroniarze, jest ich blisko dwudziestu, Goldberg szybko powstał i dopadł do bariery, którą była masa ochroniarzy. Ryback po jednej stronie, i Goldberg po drugiej... ZACZĄŁ SIĘ BRAWL! Obydwa potwory zaczęli rzucać dosyć nieźle umięśnionymi ochroniarzami, mamy Speara od Goldberga! A od Rybacka Shell Shocked!!! Po chwili cała dwudziestka leży nieprzytomna pod rampą i oni obaj wpatrujący się sobie głęboko w oczy, Austin patrzy z uśmiechem na twarzy na całą akcje ze swojego miejsca, zaś Taker nawet nie spojrzał na chwilę w ich kierunku. O dziwo Goldberg i Ryback odeszli od siebie i zajęli swoje miejsca. *

Rick : ... Tak, fakt. Zaskoczony jestem. Słaba ochrona na hali, ale nieważne. Mój trzeci wybór z kolei to... Wiesz co, ja zawsze, ale to zawsze lubiłem coś z Tobą robić Hulk, wiesz... A mianowicie lubiłem z Tobą grać... W różne gry... THE GAME!!!



* The Game ubrany w skórę i jeansowe spodnie rozgląda się po arenie, pije swoją wodę i wypluwa w powietrze! Po czym siada na swoje miejsce obok Goldberga. *

Hulk : To żeby się podlizać szefowi, tak? Ciekawa koncepcja, ja mam coś w takim razie żeby Ci odpowiedzieć na Twój ruch. Wiesz co, też lubiłem z Tobą też grać, a wiesz czemu zawsze przegrywałeś? Bo we wszystko trzeba wkładać serce, a jak już robisz to zawsze, to potem naucz się je łamać rywalom... HBK! SHAWN MICHAELS!!!



* The Showstopper pada na kolana, fajerwerki lecą pod sufit a co najważniejsze, okrzyki wszystkich pań rozległy się po całej arenie. Shawn Michaels pewnie siada w pobliżu Austina i Rybacka. *

Rick : Każdy mój ruch przewidziałeś, tak? No skoro tak uważasz to proszę bardzo, myślę, że na to z kolei gotowy nie będziesz. Przed państwem jeden z najgroźniejszych kanadyjczyków jakich znam... RATED R SUPERSTAR..! EDGE!



* Wyjście Edge`a to było zawsze coś pięknego, i tak jest i teraz. Mnóstwo dymu, i strzały pod niebo przy uniesionych dłoniach Edge`a... Aż ciarki przechodzą! Edge pewnie przysiada się do pozostałych, mimo tego, że póki co to on jest ze swojego brandu najmniej doświadczony. *

Hulk : Zaskoczyłeś mnie, nie jestem w stanie bezpośrednio odpowiedzieć na Twój ruch, Rick. Mimo wszystko sądzę, że mam ciekawą propozycje dla Ciebie... Powitajmy gorącymi brawami... Ale takimi naprawdę gorącymi... BIG RED MONSTER! KANE!



* Wybuchają płomienie na całej rampie, Edge i Shawn nieźle się przestraszyli i spojrzenie The Undertakera, pierwszy raz odkąd wszedł spojrzał się w stronę rampy, Kane odwzajemnił spojrzenie... Tajemniczo. Nie wiadomo czego można się po nich spodziewać. Kane wreszcie siada. *

Ric : Nie będzie na pewno tak prosto z Tobą wygrać tylko dlatego, że zawodników dobrze wybierasz, ale i tak wygram. Nie ma co się oszukiwać. Kolejna postać zapewniająca mi zwycięstwo to po prostu trzy literowa ZAJEBISTOŚĆ w czystej postać. Ladies and Gentleman... Y2J! CHRIS JERICHO!



* Oczywiście odliczanie rozpoczętę i czy będziemy świadkami "DESTRUCTION IS JERICHO"? Wkrótce się dowiemy Chris wygląda świetnie, widać że jest w formie, będzie niesamowicie groźny. Wejście niczym w roku... Sami wiecie. Y2J zajmuje miejsce obok Edge`a.*

Hulk : Nie bądź taki pewny, Rick. Tym bardziej, że mam na Twojego Mr.Awesome świetną odpowiedź w postaci głosu ludu, THE PEOPLE`S CHAMPIONA! THE ROCK!



* Na arenie wybucha jeden wielki krzyk, wszyscy krzyczą, młodszi, starzy, kobiety, dzieci... Wszyscy. THE PEOPLE`S CHAMP COMEBACK TO ANAHEIM..! Już wkrótce to usłyszymy..! Tymczasem widać było te iskry w spojrzeniu The Rocka i Y2J gdy ten pierwszy pojawił się na rampie, jednak bez spięć jak w pierwszym przypadku. Na szczęście. *

Ric : Wiesz co, Hulk? Zachowałeś się teraz jak zwierzę, ale takie... Potulne, wredny koteczek? Coś takiego, przedstawię Ci teraz prawdziwe zwierzę, THE ANIMAL! BATISTA!!!



* The Animal pojawia się na rampie, wrzawa na trybunach i Batista wykonuje swój rozpoznawalny taunt na rampie, fajerwerki strzelają i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Dave zajmuje miejsce obok Jericho. *

Hulk : Ciebie stać na tego typu pomysł? No, no... Ale to nic, powiem Ci tylko w tajemnicy, że nie będziesz miał jako jedyny byłego zawodnika MMA w tygodniówce! Dlaczego? Dlatego!



* To jest Brock Lesnar! To właśnie on! No to będzie się działo niesamowicie wiele w FWF w tym pierwszym tygodniu pracy całej federacji! Nie ma co! Ale to tylko na korzyść dla nas. Brock wchodzi na rampę rozgląda się parsknął tylko i siada się koło Rocky`ego. *

Rick : Jest jednak ktoś kogo porównać się do nikogo nie da i dobrze o tym wiesz, a co lepsze. Jest to bardzo dobry zawodnik, przed państwem JOOOOOOOOOOOHN CENAAAAAAAAAAAAAA!!!



* To on! TO JEST JOHN CENA! I kto wie? Może to on i jego moc poprowadzą go do przekonania publiki od, której będzie wiele zależało by to ich brand był tym wodzącym w pierwszym roku?! Rick doskonale wybrał! BRAWO! *

Hulk : Wow, nie sądziłem, że już jesteś tak nisko, że chwytasz się takich posunięć. No ale to Twój problem Rick, prawda? Pewnie, że tak. Skoro chcesz postawić kogoś z wagi ciężkiej charyzmy i gadki, to pokażę Ci prawdziwą gwiazdę wagi ciężkiej! To jest Największy Atleta Świata!!! BIG SHOW!



* Ogromna postać, zdecydowanie największa w całej federacji jak na tą chwilę. Big Show zamierza pomóc Hulkowi w zniszczeniu, a w jego przypadku zdeptaniu Ricka i jego Destruction, zobaczymy czy się powiedzie. Big Show siada blisko Kane`a. *

Ric : Więc tak powiadasz... Nie lubię zbyt wyolbrzymionych problemów, lepiej wybrać kogoś kto nie sprawia problemów, kto nie pije, nie pali, nie zażywa narkotyków i jest najlepszy na świecie, prawda? CM PUNK!



* The Best in The World pojawia się na hali i przeraża rywali pewnością siebie i dumą jaka w środku w nim tkwi. Czuć na odległość, że Punk idzie przez życie z zasadą, że nie ma nikogo lepszego na tym świecie. No i dobrze. Punk przysiadł koło Ceny.*

Hulk : Wiesz, spodziewałem się tego po Tobie. Dlatego ja przeciwko Twoim kłamcom, i oszustom wolę brać samą arystokrację. I nie liczy się dla mnie wygląd, majątek, czy życiowe nastawienie, po prostu liczy się to coś, i ten koleś to ma... ALBERTOOOO DEL RIOOOO!



* Oczywiście obok rampy wjeżdża luksusowy Bentley, ten z kolekcji 3, które się pojawiły na całym świecie. Wysiada z niego wielmożny i wspaniały Alberto Del Rio! Wchodzi na rampę i zasiada się wygodnie obok swoich partnerów i rywali jednocześnie z brandu. *

Ric : Gadanie, to Ci nic nie da, a skoro mówisz, że nastawienie życiowe nie jest takie ważne, to dobrze, masz rację. Więc mam kogoś z tym czymś..! Przed państwem CHARISMATIC ENIGMA! JEFF HARDY!



* Jeff z pomalowaną twarzą, ale ciągle uwielbiany przez fanów zasiada się niepewnie koło takich gwiazd jak Undertaker czy Goldberg - ma prawo czuć się niepewnie. Choć jest ambitny, poradzi sobie. *

Hulk : I Twoim zdaniem on to coś posiada? On nawet nie potrafi przemawiać, czego nie można oczywiście powiedzieć o moim najlepszym rozmówcy, no... Bądź prawie najlepszym... Przywitajcie ludzie, to on! LORD of ASSHOLES! Mister Anderson!



* Tak to on! To Mr. Anderson! Na rampę zjeżdża mikrofon, naturalnie Ken Anderson się przedstawił dosyć obrazowo i przysiadł się grzecznie o dziwo do Alberto. *

Ric : Rzucam Ci wyzwanie, skoro i tak została nam na koniec para do wyboru to... Wybierzmy po jednym tag teamie. Co Ty na to? ja wybieram, Ty mi łaskawie nie przerywaj, wiem że się zgodzisz. Więc popatrz na tą parę szybowców! Meksykańscy lotnicy! Rey Mysterio i Sin Cara!



* Z rampy wyskakuje dwóch leciutkich meksykańskich lotników! Oboje uśmiechnięci, obu ich publiczność kocha, i nie ma co się dziwić, tylko czy pokonają takie gwiazdy jakie tutaj są gotowe się z nimi mierzyć? *

Hulk : Pewnie, że przyjmuje i mam doskonałą parę! Tylko na nich spójrz, skurwysyństwo w czystej postaci.



* Na rampę wchodzą Road Dogg i X-Pac! Witamy ich jako ostatnich, ale oni już nie siadają wszyscy stanęli! Brand przeciwko brandu, jednak bez brawlu. Wojna no spojrzenia. Już żaden z nich nie może się doczekać by coś wygrać, i nie ma co się dziwić! Jednak przerywa im głos najwyższy w tej federacji. *



Vince : Spokojnie chłopcy, sami wiecie co grozi za uderzenie przeciwnika bez pozwolenia. Więc oceniając. Zaskoczyliście mnie Rick i Hulk, nie sądziłem, że wybierzecie takie gwiazdy i tak ładnie je przywitacie. Plus dla was. Na następnym Destruction oraz Destroy chce dowiedzieć się jakie macie pasy, możecie mieć tylko dwa. Kto zasiądzie za biurkiem komentatorskim, oraz... Chciałbym aby wasze show porównali fani, więc wyznaczam wam kartę na pierwsze Destruction i Destroy, a Wy tylko podstawicie w to własnych zawodników. Więc karta brzmi następująco: Mecz otwierający walkę będzie walką 1 vs. 1 Bez zasad. Single No DQ Match. Druga walka, to standardowy Tag Team Match. Trzeci pojedynek no to z kolei zwykły Single Match. I na deser pozostawiam kibiców z Triple Threat Matchem! Do zobaczenia na pay-per-view. A Wy Rick i Hulk! Bierzcie się do roboty, wasza posada leży tylko w waszych rękach od tej chwili! Żegnam!


* Special Event, na którym doszło do wyboru rosterów oraz przedstawienie ogólnych informacji dobiegło końca, tym razem, i tylko tym razem bez reklam, ani przerw w oglądaniu. *


Mr.Anderson
Zwycięstwa: 1  Remisy: 0  Porażki: 0

Offline

 
  • Index 
  • » Booking 
  • » FWF 
  • » Special Event - 28.02.2013 - "Let`s do this!"

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wellness w Ciechocinku dobry stomatolog łódź