W czasie wczorajszej dyskusji na SB doszło do poruszenia pewnego tematu. Mianowicie kto powinien przejść heel turn a kto powinien stać się facem. Jednak, że rozmowa była trochę chaotyczna i jak to na SB nie zawsze da się w pełni wypowiedzieć, dlatego też zakładam ten temat. Proszę o wypowiedzenie się co myślicie o poszczególnych gwiazdach.
Więc na początek zacznę:Pierwsza kandydatura
Chris Jericho - gość jest znany ze swoich świetnych heelowskich speachy - jedne z najlepszych w WWE. Jednakże ostatnio w czasie gdy znalazł się w teamie Ceny vs Nexus zbierał nie jednokrotnie wielki pop a w dodatku jako heel troszeczkę się wypalił. Według mnie bardzo odświeżyło by to jego postać.
HHH- przed przerwą pamiętamy go jako czołowego face. W dodatku po lekkim odświeżeniu movesetu zaczynało się go oglądać całkiem nieźle. Aczkolwiek ten typ jest dla mnie typowym heelem. Wchodzi niszczy coś tam powie, po wywija młoteczkiem. Myślę, że w czasie powrotu we wrześniu najlepiej jako lider NEXUS jeśli do tego czasu oni dotrwają, wbije jako heel.
John Cena- co do tego ostatnio hucznie zapowiadanego heel turnu jestem sceptycznie nastawiony. Mimo, że dużo lepiej kupowałem Cene w gimnicku złego Rapera i według mnie heel turn teraz odświeżył by jego postać - być może nawet poprawił by się trochę w walce - to zbytnio wkupił się on w role cukierkowatego Face, Kids Hero i w ogóle, także nie spodziewam się w tym przypadku zbyt wiele.
Randy Orton - po jego face turnie byłem nawet ucieszony.. Pierwsze walki dość fajnie się go oglądało nawet podobała mi się ta postać... Ale z czasem gdy Randy coraz bardziej zapominał o takiej rzeczy jak bieganie i wypowiadanie się ( jedno zdanie na miecha ) a jego kolejne walki z sheamusem mogą kandydować do miana usypiacza roku ( i niestety prawdopodobnie potrwa jeszcze to jakiś czas gdyż gdzieś czytałem że są plany aby zmierzyli się oni na Hell in a Cell...) dlatego teraz naprawdę divy są ciekawsze do oglądania ( jeżeli chodzi oczywiście o poziom walki nie o samo wrażenie wzrokowe :D ). Niech wraca do gimnicku Legend Killera i wyeliminuje sam siebie bo już powoli staje się legendą...
Big Show / Khali - no dobra jak już mam te dwa drzewa oglądać w WWE to już tylko i wyłącznie w porządnych gimnickach Hellowskich. 2 materiały na nie najgorszych monsterów dwoma największymi Babyfacami....
Kofi Kingston/MVP/John Morrison/R-Truth - tutaj bardzo podobne sytuacje aczkolwiek jeśli heel turn to max 1-2 z tych co wymieniłem. Żaden z nich nie jest teraz super przekonującym Facem ( może Kofi i MVP coś poruszają publikę ale nie pasują do swoich gimnicków a morrison to już w ogóle jest bezbarwnym facem), a heel turn można by było wykorzystać w celu wprowadzenie ich do ME bo każdy z nich na to zasługuję... 
Przy takim nadmiarze heelów jak by się stało nastała by jednak potrzeba wynikająca z braków wartościowych faców... Na szczęście są w kolejce Kaval i Danielson podobno szykowani do ME ( Danielson na pewno co do Kavala nie jestem przekonany) a także któryś z aktualnych Heelów konieczny face turn ( Jericho może Miz bo aktualny gimnick ma trochę słaby chodź jest stworzony do bycia heelem, może CM Punk no nie wiem prościej wymienia się w drugą stronę)
Zapraszam do dyskusji.